poniedziałek, 21 marca 2016

Lubicie Japonię? A wiecie czym jest iki?

Niemal każdy prędzej czy później przechodzi mniejszą lub większą fascynację Japonią. Niektórym podobają się gejsze. Na innych wrażenie robi sztuka układania kwiatów i parzenia herbaty. Jeszcze inni zastanawiają się, jak naród mający tak niekorzystne położenie geograficzne mógł stać się jedną z największych potęg gospodarczych.



Nie brakuje też fanów komiksów i japońskiej literatury, która ma obecnie bardzo znanego przedstawiciela - Haruki Murakamiego, choć jeszcze nie tak dawno temu kojarzyła się z prostymi i eleganckimi haiku.

Murakamiego czytam już od dawna. Japonię od kuchni poznałam dzięki Joannie Bator i jej "Japońskiemu wachlarzowi". Wielokrotnie do Japonii odwoływała się też Dominique Loreau - chyba pierwsza osoba, która zaczęła wydawać książki o minimalizmie, który w dużej mierze kojarzy się właśnie z Japonią.

W żadnej jednak z książek nie natknęłam się na określenie iki, które znane jest Japończykom, ale nie ma odpowiednika w żadnym innym języku światu.

Czym zatem jest owo tajemnicze iki? Zapewne nigdy bym się nie dowiedziała, gdybym nie trafiła na ebooka innej miłośniczki Japonii - Sylwii Gliniewicz. W swojej książce lekko, przystępnie, ale i interesująco napisała o iki, które okazuje się japońską filozofią codzienności. Filozofią, która zresztą niewiele wspólnego ma ze znaną nam filozofią i enigmatycznymi terminami, których definicje znane są tylko wtajemniczonym.

O iki już pisałam - Iki - japońska filozofia codziennościjapońska filozofia codzienności.

Tak w telegraficznym skrócie iki to umiłowanie życia, patrzenie na nie zawsze z ciekawością i wrażliwością. Umięjętność docenienia i walczenia o to, co ważne, ale i rezygnowania, kiedy nie można tego dostać. Iki to szacunek do świata i szacunek do siebie. Złote zasady, które pokazują, jak pięknie żyć.

Zainteresowani? A może wchodzicie w to?

***

A propos - dziś pierwszy dzień wiosny. A w Japonii już podobno kwitną kwiaty wiśni...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz