W takie dni jak dziś nawet żarty z "Familiady" mogą wydać się trochę zabawne. Prima Aprilis to w końcu dzień psikusów, wkręcania innych, wymyślania najbardziej nieprawdopodobnych historii.
Swego czasu jednak spojrzałam na temat inaczej i z czystej ciekawości zajrzałam na stronę wszystkim dobrze znanej encyklopedii, żeby sprawdzić, kto nie tyle żartuje, co obchodzi urodziny właśnie pierwszego dnia kwietnia. Okazuje się, że tych osobistości jest całkiem sporo...
A co powiecie na bardziej alternatywny Prima Aprilis? Zastanawialiście się kiedyś, jak bawią i śmieją się zwierzaki? Bo okazuje sie, że w nastroju do figlów i żartów są nie tylko ludzie, ale i koty, psy, misie czy już z założenia roześmiany koń.
Zapraszam do uśmiechniętej, zwierzakowej galerii - 1. kwietnia. Dzień z założenia niepoważny.
A jeśli nastrój jeszcze nie dopisuje, przypominam, że jest piątek, weekend coraz bliżej, a wiosna jest coraz lepiej widoczna :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz