wtorek, 9 lutego 2016

A może by tak wybrać się na duży koncert?

Jeszcze kilkanaście lat temu koncerty wydawały się w Polsce niemal nieosiągalne. Artyści omijali nasz kraj szerokim łukiem, a na swojej trasie zazwyczaj umieszczali tylko najsłynniejsze metropolie w najbogatszych krajach.



Powoli jednak to się zmienia. Co rusz usłyszeć można, że kolejna światowa gwiazda przyjedzie na swój pierwszy koncert do Polski.

To jednak nie tylko zasługa coraz większego zainteresowania imprezami masowymi. Polska nie tylko odcina się od wizji kraju zza żelaznej kurtyny, ale ma również gdzie tych wszystkich słynnych artystów ugościć.

I tak koncerty odbywają się najczęściej w łódzkiej Arenie. Gwiazdy chętnie koncertują też w Hali Stulecia, Katowickim Spodku, na Torwarze w Warszawie, Ergo Arenie w Gdańsku oraz w poznańskiej Arenie czy na Poznańskich Targach. Co roku koncerty odbywają się też na stadionach, które wbrew pozorom doskonale nadały się nie tylko na kolejne mecze w ramach Euro 2012.

Wreszcie dobrze jest też obalić mit, że koncerty są niebezpieczne - to nieprawda. Coraz częściej wyjazdy organizowane są niemal jak dopięte na ostatni guzik wycieczki turystyczne, a na taką imprezę śmiało można wybrać się w większej grupie albo nawet w pojedynkę i doskonale się bawić.

Koszty - różne w zależności od artysty. Bilet nawet na koncert światowej sławy można kupić już za 100 kilka złotych, chociaż niektórzy artyści cenią się znacznie bardziej.

Niezależnie już jednak od cen, na koncert ulubionego wykonawcy warto się wybrać i chociaż ten jeden raz zapomnieć o kosztach i własnym wygodnictwie, żeby tylko stać się częścią wyjątkowego wydarzenia.

Ja bakcyla połknęłam już dawno temu. Moje refleksje o koncertach można znaleźć też na moim drugim blogu: koncertowe echa z hal i stadionów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz