Dziś obudziłam się wyjątkowo rozmarzona.
Z szerokim uśmiechem.
Inaczej niż przez ostatnie dni.
Ten poranek był inny.
Wiosenny.
Chociaż to trochę trywialnie nakręcić się pozytywnie na cały dzień kilkoma promieniami słońca, to jednak mi z tym wyjątkowo dobrze.
A tak na poważnie. Kalendarzowa wiosna już za 24 dni. Przyroda znowu zatoczy koło, a wszystko rozpocznie się na nowo. Znowu pojawią się kolory, brzęczące owady, wiosenne i rześkie zapachy.
Wiosna jest dla mnie pobudką do zmian. Bardziej motywującą niż Nowy Rok. A jej pierwszy dzień jak żaden inny nadaje się do nowych postanowień.
Że codzienne zacznie się biegać.
Chodzić na spacery.
Więcej czasu spędzać na dworze.
Być bliżej natury
Ale i rozwijać siebie. Śmiało i z optymizmem planować przyszłość. Wyznaczać nowe i ambitne cele.
Początek wiosny to świetna okazja do porządków. Wokół siebie i w sobie. Żeby żyło się przyjemniej, ciekawiej, lepiej.
Też tak macie? I też już nie możecie doczekać się wiosny?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz